środa, 5 kwietnia 2017

Zwiedzanie Pszczyny

CZEŚĆ!
               
 Witam was po małej przerwie spowodowanej marcową stagnacją i zlotową posuchą…  Zbliża się kwiecień, pogoda staje się coraz piękniejsza a według kalendarza mamy już wiosnę, co zresztą wyraźnie widać za oknem i czuć w płucach. Możecie się więc spodziewać lawinowego wzrostu postów i aktualizacji nadchodzących wydarzeń ; )
                Ja już rozpocząłem sezon turystyczny chociaż bardzo skromnie, to jednak nadzwyczaj owocnie. Otóż w miniony weekend wybrałem się do Pszczyny w celu zwiedzenia miasta, zamku i kilku innych teoretycznie pomniejszych atrakcji. Skorzystałem z pięknej aczkolwiek dość chłodnej pogody i nacieszyłem oczy pszczyńskim pałacem pięknie komponującym się ze starówką oraz parkiem wypełnionym licznymi jeziorami. Szczerze polecam spacer po wiosennych „ogrodach”, gdyż zieleń i XIX wieczna architektura potrafią zachwycić.
                Przed wyjazdem warto sprawdzić na stronie miasta i muzeum godziny otwarcia poszczególnych atrakcji, gdyż w niektórych wypadkach podróż może skończyć się pocałowaniem klamki… Przykładowo do końca marca zamek można zwiedzać tylko do godziny 16 i to pod warunkiem, że nie trafimy tam w poniedziałek, ponieważ w ten dzień jest on zamknięty dla odwiedzających….
                Po sprawdzeniu atrakcji i dotarciu na miejsce (a dojazd wcale nie jest zły), przychodzi kolej na zaparkowanie samochodu. Na pierwszy rzut oka darmowy parking usytuowany pomiędzy zamkiem i Zagrodą Żubrów przy ulicy Żorskiej wydaje się całkiem spory, jednakże z doświadczenia wiem, że w sezonie letnim jest on odrobinę za mały i trzeba się wspierać parkingami miejskimi, a te praktycznie zawsze są wypełnione po brzegi.
            
    Zwiedzanie warto zacząć od głównej atrakcji, czyli Zamku PszczyńskiegoPo zakupieniu niedrogich biletów, zaopatrzeniu się w darmowe ochronniki na obuwie i pozostawieniu bagażu w darmowej szatni, przystępujemy do zwiedzania sal cesarskich na pierwszym piętrze. Po wejściu do holu momentalnie w oczy rzuca się niespotykana w innych tego typu miejscach znaczna ilość poroża i innych trofeów myśliwskich powieszonych na ścianach oraz wypchanych okazach rozmieszczonych w różnych zakątkach zamku. Nie jestem zwolennikiem tego typu atrakcji, jednakże nie mogę nie przyznać, iż kunszt rzemieślników którzy zajęli się wypychaniem przedstawionych zwierząt był co najmniej mistrzowski.  Właściciele zamku byli zapalonymi myśliwymi w związku z czym poza niezliczonymi trofeami w wielu miejscach możemy znaleźć szafki zapełnione muszkietami i inną bronią palną.
Na kolejnych piętrach znajdziemy sypialnie, pokoje dla dzieci, kwatery cesarskie łazienki czy wreszcie prywatne pomieszczenia sławnej księżnej Daisy. Należy jednak pamiętać że  niezbyt lubiła przebywać w Pszczyńskim  przybytku, a od niego znacznie bardziej ceniła sobie zamek Książ. Warto jednak zaznaczyć że wszystkie udostępnione do zwiedzania sale są kompletnie wyposażone w meble oraz przedmioty codziennego
użytku, dzięki czemu każdy zwiedzający może oczami wyobraźni przenieść się do XIX wieku. Zasłony, zastawy stołowe, lampy, szczotki do włosów, obuwie, kotary, pościel i obrazy, Wszystkie przedmioty pochodzą z epoki i naprawdę jest na czym zawiesić oko. Największe wrażenie robią jednak dwa inne pomieszczenia. Pierwsze to biblioteka, czyli w tym przypadku ogromna sala cała wykończona w drewnie, uzupełniona gustownymi meblami nie tylko Europejskimi. Całość jest niezwykle majestatyczna i aż chciałoby się usiąść w jednym z foteli z książką i zapomnieć się na chociaż jedną chwile… przez moment czułem się jak w filmie. Nie mniej ciekawa jest sala lustrzana. Kolejne ogromne, tym razem dwukondygnacyjne pomieszczenie w którym znajdowała się zarówno jadalnia jak i sala koncertowa. Całość jest bardzo bogato zdobiona, utrzymana w kolorystyce czerni i złota, z dwoma gigantycznymi, kilkumetrowymi zwierciadłami umieszczonymi na każdej z dwóch głównych ścian. Obecnie w konfiguracji Sali koncertowej z fortepianem i krzesłami, ale wewnątrz znajdziemy również zdjęcia z czasów gdy była użytkowana jako jadalnia. Ogrom, majestat i bogactwo pomieszczenia są wręcz piorunujące.
Muzeum proponuje nam również wykupienie wstępu do kilku normalnie niedostępnych pomieszczeń, Standardowo są to: Sala miniatur, zbrojownia i sala z portretami, a okresowo również inne wystawy. Obecnie udostępniono wystawę „Znane i nieznane”, na której możemy zobaczyć zbiory pozyskane przez muzeum w ostatnich latach z całego świata, od Japonii po Afrykę, oraz wystawę użytkowych przedmiotów wykonanych z miedzi. Na szczególną uwagę zasługuje również zbrojownia, która wraz z mała wystawą pochówków Panów Pszczyńskich zajmuje praktycznie cały obszar podziemi. Warto tam zajrzeć ze względu na zbiór broni, umundurowania i oporządzenia od średniowiecza po II Wojnę Światową. Możemy tutaj znaleźć kilka unikatowych egzemplarzy broni nie tylko polskiej, jakich nie udało mi się spotkać nigdzie indziej jak np. ręczny miastach min, egzemplarze broni odtylcowej, zbroje średniowieczne, mundury Ułanów czy karabin maszynowa Fiat.
Po zwiedzeniu muzeum polecam udać się na krótki relaksujący spacer po parku zamkowym. Jest to przepiękne miejsce z kilkoma zabytkami oraz z licznymi jeziorami i mostkami, zamieszkane przez rozśpiewane ptactwo. Następnie kierując się znakami warto udać się w kierunku pobliskiego XIX wiecznego skansenu. Co ciekawe po drodze przy deptaku znajduje się mały budynek z jeszcze mniejszym budynkiem gospodarczym opisany jako „Muzeum Militarnych Dziejów Śląska”. Sam rozmiar zabudowań zniechęcił  mnie do wejścia, ale moja chwila zwątpienia przed wejściem zaciekawiła pewną starszą Panią, która po chwili wyszła ze środka i zaczęła mnie zachęcać do odwiedzin. Nie wypadało zignorować jej gorących zachęt i odważyłem się zajrzeć,,,,. Powiem tak - NIE spodziewałem się tego co zobaczyłem w środku. Trzy pokoje, każdy może o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych, wypakowane po brzegi zarówno replikami jak i zabytkami. O ile nie zdziwił mnie widok broni białej, palnej mundurów, dokumentów czy obrazów (tak to wszystko na obszarze nie większym niż 60m2, o tyle średniowieczny rycerz na koniu w pełnym oporządzeniu czy kompletne działko przeciwpancerne 37mm Bofors wz. 36 wprawiło mnie w niemałą konsternację –„ jak oni to tu wnieśli?!” Naprawdę polecam zajrzeć do tego miejsca, bo jest na czym zawiesić oko, tym bardziej że w „ogrodzie” dodatkowo stoją repliki trebusza, woza husyckiego czy taranu oraz kilka pomniejszych bunkrów z okresu IIWŚ.
Na koniec zostaje skansen, usytuowany kilkaset metrów od omawianego wyżej Muzeum. Nie duży, składający się raptem z kilku budynków takich jak kuźnia, pasieka, powozownia(może raczej parking dla bryczek?)  spichlerz, stodoła czy domy mieszkańców. Kilka pomieszczeń zapełnionych eksponatami z XIXw. oraz stylowa
karczma, w której można usiąść i zjeść. Skansen nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale jest ładnie utrzymany i bardzo klimatyczny. Warty zobaczenia przy okazji zwiedzania pozostałych atrakcji.
                Z innych ciekawych rzeczy godnych polecenia jakie można zobaczyć w Pszczynie to oczywiście książęce stajnie oraz starówka z pięknym ratuszem, kościołami i klimatycznymi deptakami  O dziwo te w tak małym mieście jak Pszczyna są całkiem spore.  Warto też pamiętać, że miasto często organizuje na rynku różnorakie festiwale i jarmarki, które mogą dodatkowo uatrakcyjnić nasz wypad. Polecam zwłaszcza festiwal miodu na którym można zaopatrzyć się w przepyszny miód pitny : ) Rodzice z dziećmi mogą dodatkowo wybrać się do Zagrody Żubra, gdzie o dziwo zobaczymy... żubry oraz inne zwierzęta w swoistym mino zoo. Ponadto w specjalnym budynku można skorzystać z licznych edukacyjnych multimediów oczywiście o tematyce związanej ze zwierzętami. Zdziwiła mnie troszkę wystawa wypchanych zwierząt…. Ładnie zrobiona ale moim zdaniem nie pasująca do hasających nieopodal żywych zwierząt…
                Podsumowując, Pszczyna jest idealnym miejscem na spokojny i odprężający weekendowy wypad. Fanatycy znajdą dla siebie całą gamę pasjonujących zabytków, ale również ich towarzysze niekoniecznie zainteresowani historią z pewnością znajdą coś dla siebie.



Warto sprawdzić:
http://www.pszczyna.info.pl/
http://www.zamek-pszczyna.pl/

P.S
Tym razem wybrałem się bez aparatu, więc niestety wszystkie zdjęcia pochodzą z sieci :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz