sobota, 10 czerwca 2017

I Piknik Historyczny - Śladami Oręża

CZEŚĆ!

29 kwietnia  wybrałem się do Smolenia na I Piknik Historyczny - Śladami Oręża. Nie spodziewałem się fajerwerków, zwłaszcza ze był to pierwszy piknik w tym miejscu, a cała impreza miała raczej na celu „rozpoznanie terenu” i sprawdzenie zainteresowania. Jako że uwielbiam Jurę, gdyż jest to teren bardzo atrakcyjny zarówno pod względem architektonicznym (Szlak Orlich Gniazd) jak i widokowym (liczne wapienne ostańce wkomponowane w lasy), bez wahania zapakowałem się do samochodu i wyruszyłem w podróż.
                Po kilku godzinach dotarłem na miejsce, mijając po drodze kilka innych pięknych zamków: Ogrodzieniec i Rabsztyn. Przywitał mnie malutki parking pod zamkiem Smoleń, gromadka spacerujących turystów i klika małych namiotów. Zaczęło się od miłego zaskoczenia, gdyż pani
w kasie biletowej uświadomiła mnie, że z okazji pikniku wejściówki są za darmo.
                Jako prawdziwy turysta, w pierwszej kolejności skierowałem się w  stronę gastronomii. Tutaj również szału nie było, bo poza standardowym grillem z kiełbachą był tylko gościu serwujący
„wschodnie” pierogami z różnorakim międzynarodowym nadzieniem. Odgrzewane w mikrofali = wysuszone -> tyłka nie urywa. Zaopatrzony w pieroga ruszyłem w namioty rekonstruktorów armii carskiej z okresu IWŚ. Tych było zaledwie kilka, prezentowały szpital polowy oraz namioty z wyposażeniem polowym żołnierzy. Pomimo bardzo skromnej liczby stanowisk, było na czym zawiesić oko. Jak zwykle w takich miejscach mogliśmy zobaczyć dokładnie odwzorowane elementy umundurowania i ekwipunku, broń oraz element wyposażenia obozowego. Z ciekawostek można wymienić szpital polowy czy karabin Maxim’a.
Ponadto na terenie zlotu zadomowiła  się również mała grupka rekonstruktorów polskiej piechoty z okresu XVII w. Panowie przeprowadzili dziarski pokaz musztry i ostrzału zarówno z pistoletów jak i muszkietów oraz pokaz walki bronią biała. Broń czarnoprochowa robi sporo huku i dymu, tak więc gawiedź była zadowolona.

Dodatkowo każdy odwiedzający mógł wybrać się na zwiedzaniu zamku Smoleń, a raczej jego ruin. Na dziedzińcu zamku dodatkowo ulokowała się kilkuosobowa grupa rekonstruująca okresu późnego średniowiecza. Panowie pozwalali wszystkim zainteresowanym na zapoznanie się i przywdzianie ekwipunku średniowiecznego zbrojnego oraz chętnie opowiadali swoje przygody z rekonstrukcji i walk w których brali udział. Sam zamek nie powala ani swoim rozmiarem, ani stopniem renowacji. Jedyną ciekawostką jest możliwość wejścia na wieże, jednakże sama nie oferuje żadnego ciekawego widoku.
Podsumowując I Piknik Historyczny - Śladami Oręża był skromnym wydarzeniem, przeznaczonym głównie dla „localsów”. Osoby które wybrały się w dalszą podróż w celu przeżycia historycznej ekstazy, mógł spotkać zawód…   Oczywiście impreza ma spory potencjał i mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie się rozrastać. W tym dniu odbywał się również duży turniej rycerski w Opolu, i może on był powodem dla którego nie dopisała frekwencja w Smoleniu.
Zachęcam do obejrzeniu krótkiego filmu i galerii zdjęć. Po więcej materiałów zapraszam na mojego Facebooka.

Pozdro mossin : )



 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz